Strona www stworzona w kreatorze WebWave.
KUP TERAZ
Kawa pochodzi z Etiopii, chociaż niegdyś spożywano ją...z masłem i solą! Jako napój odkryto ją przypuszczalnie w Jemenie. Trudno jednak powiedzieć, kiedy dokładnie. Wiadomo za to, że w 1554 r. w Stambule otwarto pierwszą kawiarnię. Przypuszczalnie pierwsze europejskie kawiarnie powstawały w Anglii. W 1650 r. otworzono jedną w Oxfordzie, dwa lata później kolejną w Londynie.
W Polsce początkowo kawę traktowano niechętnie. Pierwsze nich powstawały na terenach zajętych przez wojska osmańskie i służyły Turkom, nie Polakom. Ale już na przełomie XVII i XVIII wieku kawa była powszechna w Gdańsku i stamtąd jej popularność zawędrowała na cały kraj. Początkowo pito ją bez dodatków. Z czasem jednak zaczęto do niej dodawać tłustą śmietankę, a napój ten znany był jako "kawa po polsku".
Tak pokrótce prezentuje się historia kawy. A jaką rolę pełni kawa w literaturze?
O kawie w Polsce pisano już w XVII wieku. Jednak jeśli jesteś fanem tego napoju, ostrzegam: Jan Andrzej Morsztyn nie wypowiadał się o niej nazbyt pochlebnie. W dziele Do Stanisława Morsztyna Rotmistrza JKMości tak oto opisał kawę:
" W Malcieśmy, pomnę, kosztowali kafy,
Trunku dla baszów, Murata, Mustafy
I co jest Turków, ale tak szkaradny
Napój, jak brzydka trucizna i jady"
Szczęśliwie, z czasem kawa zyskała lepszą reputację. Stała się nieodłącznym wręcz elementem spotkań salonowych, w czasie których ją degustowano. Nawiązał do tego w komedii Kawa Adam Kazimierz Czartoryski, opublikowanej w 1779 roku. Już wtedy kawę uznawano za napój szlachetny, chociaż sama komedia do świata salonowego odnosi się w sposób krytyczny.
Nie sposób nie wspomnieć o Antonim Lange. Tak oto poeta rozkoszował się kawą:
"Witaj mi, witaj, wonna czaro mokki!
Kocham twa duszę, o płynny hebanie,
Aromatyczne pary twej obłoki,
Którymi buchasz w polewanym dzbanie
Kiedy kipiące twych ziarn gotowanie
Cały glob ziemski czyni mą dzierżawą;
Oto spoczęłaś w białej porcelanie,
Arabskich pustyń córo, czarna kawo!"
Kawa przebyła więc niesamowitą metamorfozę w przeciągu paru stuleci. Od "napoju Turków", któremu nie można ufać, przez napój salonowy, degustowany przez elity, aż po "arabską córę", której sam zapach jest inspiracją do pisania poezji.
Obecnie kawa kojarzy się z porankami i pobudką. Nie zawsze tak jednak było. Przykładowo, w książce Jane Eyre wyczytać można:
"Soon after five P.M. we had another meal, consisting of a small mug of coffee, and half-a-slice of brown bread".
"Wkrótce po piątej po południu zjedliśmy kolejny posiłek, składający się z małego kubka kawy i połowy kromki brązowego chleba".
Jak zatem widać, kawę traktowano nie tylko jako napój do pobudki, ale również do podawania dzieciom w późnych, wieczorowych wręcz godzinach. Warto dodać, że wyżej opisany posiłek podawany był młodym dziewczynom, w wieku nastoletnim. Narratorka w późniejszym fragmencie podkreśla również, że chociaż posiłek nie zaspokajał głodu, tak "przywracał witalność".
Niestety, Czarna Pani miała również swoje "mroczne oblicze". Francuski pisarz Honoriusz Balzac był jej wielkim zwolennikiem. Tak oto niegdyś napisał o kawie:
"Kawa spływa na dół, do żołądka i wprawia wszystko w ruch: myśli ustawiają się w szyku bojowym niby bataliony wielkiej armii; rozpoczyna się bitwa. Wspomnienia nadciągają chyżym krokiem jak chorążowie wymarszu".
Francuski artysta pił kawę mocną i w ilościach, przypuszczalnie, zatrważających. Pisarz zalecał, by była ona jak najmocniejsza, zawierała jak najmniej wody, a co więcej uznawał, iż "podanie kawy z mlekiem nie jest błędem; jest to po prostu śmieszne". Innymi słowy, zalecał pić jak najwięcej, jak najmocniej i bez zbędnych dodatków.
Balzac był artystą bardzo płodnym. Niestety jednak jego tryb życia i stałe "kofeinowe pobudzenie" przypuszczalnie przyczyniły się do jego przedwczesnego zgonu. Pisarz zmarł w wieku 51 lat na gangrenę, związaną z niewydolnością serca.
Również i dzisiaj kawa ma wielu zwolenników i przyczyniła się do powstania niesamowitych serii. Przykładowo, J.K. Rowling pisała Harrego Pottera m.in. przesiadując w kawiarni The elephant house. Z kolei w Nicholson's Cafe w Edynburgu autorka stworzyła kiedyś cały rozdział za jednym zamachem. Gdyby nie te kawiarnie, kto wie, co stałoby się ze światem Harrego Pottera?
Istotną rolę kawa odgrywa również w serii Zwiadowcy Johna Flanagana. Tytułowi zwiadowcy lubują się w kawie, a część z nich niemal otacza ją czcią. Travis Baldree tworzy cykl z podgatunku "cozy fantasy", zatytułowany Legendy i latte. Tak więc kawa pobudzała, pobudza i zapewne jeszcze przez wiele lat będzie pobudzać dziesiątki pisarzy do twórczości!
A jaką kawę TY dzisiaj wypijesz?